Obserwowała, jak personel pokładowy zbiera się, poruszając się szybko i celowo, ale było poczucie pilności, które sprawiło, że jej serce przyspieszyło. Powietrze w kabinie było ciężkie od zmartwień, gdy wszyscy zaczęli zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji.
Nie widziała, co się dzieje, ale coś zmieniło się w powietrzu. Spokój w kabinie zniknął, zastąpiony przez niski szum napiętych, cichych głosów. Ludzie zaczęli wyjmować telefony, nagrywając to, co się działo.