Gdy zbliżyli się do wejścia, powaga ich misji ustabilizowała się, a ich serca zaczęły bić zgodnie z cichym brzęczeniem urządzeń Billy’ego. Biorąc głęboki oddech, Mindy wyciągnęła rękę, przygotowując się na konfrontację z tym, co kryło się za drzwiami.
Po kilku godzinach wysiłku w końcu udało im się otworzyć drzwi. Dźwięk, jaki wydały, gdy się otworzyły, przypominał otwieranie starej księgi po wiekach. Kiedy drzwi uchyliły się do środka, słabe światło ujawniło niesamowitą scenę, o której Mindy nawet nie śniła.