Gdy tylko rodzice Davida przyjechali, Emily i David pojechali do szpitala. Stan Emily gwałtownie się pogarszał, a kropelki potu spływały po jej czole, gdy ściskała bolący brzuch. Każdy wstrząs ich samochodu na drodze wywoływał krzyk agonii Emily, podkreślając dotkliwość jej bólu.
„Ostrożnie!” Emily krzyczała, gdy David pędził do szpitala. Ledwo mogła to znieść, a jazda samochodem wydawała się wiecznością. Każda nierówność na drodze służyła jako okrutne przypomnienie potwornej męki, którą przeszła. W tym wstrząsającym momencie świadomość ogarnęła ją jak mrożąca krew w żyłach fala – to nie był zwykły problem medyczny. To mogła być kwestia życia lub śmierci.