W trakcie rozmowy Jonathan pochylił się i zauważył: „Jesteś wspaniałą artystką, Amelio. Widzę pasję w twoich oczach” Amelia zamarła. Nie wspomniała mu o swojej sztuce, ani nie pokazała mu żadnego ze swoich szkiców.
Po kręgosłupie Amelii przebiegł dreszcz. Widząc błysk zmieszania w jej oczach, Jonathan szybko się wycofał. „Wspomniałaś o kupnie farb, pamiętasz? Po prostu założyłem, że interesujesz się sztuką – dodał z łagodnym śmiechem, a jego ton był spokojny i uspokajający.