Mieszkał sam i często dodawał Samowi otuchy, gdy ten czuł się niepewnie lub był zbyt mało pewny siebie. Pan Smith miał zaraźliwy uśmiech i rozśmieszał dzieci swoimi kiepskimi żartami. Jednak dzisiaj Sam zauważył, że coś jest nie tak.
Pan Smith jechał szybciej niż zwykle. Dziś na twarzy pana Smitha nie było uśmiechu. Jego wyraz twarzy był napięty, a oczy nerwowo spoglądały w lusterko wsteczne.