Policzki Brianny zarumieniły się z zażenowania. „Tak… Przykro mi, że musiałeś być tego świadkiem – powiedziała, spoglądając przez chwilę w dół. „To był po prostu ciężki dzień Starała się brzmieć swobodnie, ale ciężar jej zmagań był boleśnie widoczny.
Mężczyzna skinął głową, a jego spojrzenie było pełne zrozumienia. „Rozumiem – powiedział cicho. „Sam byłem w takiej sytuacji Napięcie Brianny zaczęło ustępować, gdy dotarły do niej jego słowa. Mężczyzna wyciągnął zza pleców zestaw LEGO, którego Adrian tak bardzo pragnął, i wręczył go chłopcu. „Wszystkiego najlepszego, kolego!”