87-letnia kobieta straciła oszczędności życia przez oszustów – ale nie pozwoliła im uciec.

Danny zmusił się do spuszczenia wzroku, ale zauważył jednego mężczyznę, który zdawał się kierować całą operacją, wydając polecenia niskim, autorytatywnym głosem. Inny mężczyzna czytał listę danych osobowych – nazwisk, numerów ubezpieczenia społecznego, adresów – jednocześnie wściekle pisząc na komputerze.

Widok ten sprawił, że krew Danny’ego zawrzała, ale zmusił się do zachowania spokoju, dyskretnie szturchając Alexa. Alex tymczasem miał w kieszeni mały skaner Wi-Fi. Po szybkim sprawdzeniu znalazł aktywną sieć w pobliżu, prawdopodobnie połączoną z głównymi komputerami w budynku.