W porządku, ale jadę z tobą. I ja prowadzę.” Leah nie sprzeciwiła się, więc oboje wsiedli do samochodu i pojechali na posterunek policji. Wewnątrz zimnego i zbiurokratyzowanego komisariatu Leah i Kendall stanęły twarzą w twarz ze sceptycznie nastawionymi funkcjonariuszami.
Leah podeszła do recepcji, zdeterminowana, ale funkcjonariusze wydawali się bardziej zainteresowani papierkową robotą niż jej pilną prośbą o informacje. Biurokratyczna biurokracja groziła utrudnieniem jej misji.