Na szczęście nie mogła biec zbyt szybko, będąc w ciąży i w ogóle, więc Kendall z łatwością ją dogonił. „Kochanie, co ty robisz? Nie powinniśmy po prostu wrócić do domu? Odpocząć?” zapytał ostrożnie, ale powinien był wiedzieć, co miała zamiar powiedzieć.
„Nie, idę na posterunek policji. I nawet nie waż się próbować mnie powstrzymać!” Kendall wiedział, że nigdy nie będzie w stanie przekonać jej, by postąpiła inaczej, więc westchnął i otworzył przed nią drzwi na siedzenie pasażera.