Lekarz odchrząknął, mówiąc powoli. „Partenogeneza jest bezpłciową formą reprodukcji – powiedział. „Niezwykle rzadka i prawie niespotykana u ludzi. Ale w twoim przypadku… dane sugerują, że jest to możliwe. To może być zjawisko biologiczne” Jego głos ucichł, uważając, by nie powiedzieć zbyt wiele.
Nikt już nie mówił niczego wprost. Ale Tula to widziała. W drugim spojrzeniu pielęgniarki. W spojrzeniu stażystki, która zbyt długo zatrzymała się przy drzwiach. W subtelnej ciszy, która podążała za nią korytarzem. Coś o niej szeptano. Skatalogowane. Zapisane w pamięci.