Babcia (72 lata) rodzi dziecko. Lekarz mówi: „Ostrzegałem cię”, gdy wraca z wynikami badań

Do rana cichy strach zamienił się w gniew. Kiedy pielęgniarka weszła z tablicą, głos Tuli pękł jak szkło. „Chcę zobaczyć moją kartę. Natychmiast” Pielęgniarka zamrugała. „Proszę pani…” „Nie „proszę pani”. Powiedz mi, co mi jest! Jej głos wstrząsnął ścianami. Ashley próbowała ją uspokoić, ale bezskutecznie.

Główna pielęgniarka wkroczyła i mruknęła, że starszy lekarz przejrzał jej skany i chce przeprowadzić pełny panel genetyczny. „Żeby być dokładnym – powiedziała, unikając kontaktu wzrokowego. Tula już się nie kłóciła. Pozwoliła im się szturchać i szturchać. Przynajmniej to powstrzymywało ich przed wycofaniem się za biurko.