Wypolerowane drewno i błyszczące metalowe elementy zdawały się rozmywać, gdy mijał je, a każda chwila rozciągała się w coś, co wydawało się wiecznością szaleńczej, zatrzymującej serce pilności.
Za nim kilku pracowników ochrony, również wciągniętych w wir rozwijającego się kryzysu, z trudem utrzymywało się na nogach. Niegdyś spokojna atmosfera jachtu, spokojna ucieczka na otwarte morze, szybko zmieniła się w chaotyczne pole bitwy.