Podczas gdy kapitan Adam patrzył na kamerę przemysłową, Arale prowadził swoich pozostałych ludzi przez korytarze statku ze zwiększoną ostrożnością. Nieobecność Ahmeda i Yusufa była niepokojąca. Instynkt podpowiadał mu, że coś jest nie tak. Dał swoim ludziom znak, by poruszali się ciszej.
Gdy zagłębiali się w statek, panowała niesamowita cisza. Kapitan Arale zacisnął dłoń na swojej broni, przeszukując pomieszczenia w poszukiwaniu śladu Ahmeda lub Yusufa. Z każdym pustym pokojem ich czujność rosła.