62 lata i dziecko: jej narodziny to cud medyczny czy coś bardziej mrocznego?

Kiedy Elaine przywiozła Sindy do domu, całe miasteczko wpadło w szał. Lokalny bar zamienił się w wylęgarnię plotek. „Słyszeliście o Elaine?” Mabel, miejska gaduła, wyrzucała to z siebie każdemu, kto chciał słuchać. Była chętna do opowiedzenia najnowszej, najbardziej soczystej historii miasta.

„62 lata i dziecko! To niespotykane!” – sapnęła Betty, jej oczy rozszerzyły się nad parującą filiżanką kawy. Nikt nie mógł usłyszeć radia przez cały hałas, jaki wytwarzały plotki. Miasto było pełne niedowierzania i ciekawości. Jaki sekret krył się za tymi cudownymi narodzinami?