62 lata i dziecko: jej narodziny to cud medyczny czy coś bardziej mrocznego?

Jedyną osobą, na której Sindy zawsze mogła polegać, była Laura, jej o 17 lat starsza siostra. Laura sprawiała, że czuła się bezpieczna i szczęśliwa. Kiedy były razem, śmiech i radość zastępowały zwykłe zmartwienia Sindy. Laura potrafiła sprawić, że złe chwile wydawały się mniej przykre.

Sindy często kłóciła się z mamą. Po każdej kłótni biegła do Laury. „Czasami nie mogę znieść mamy, Laura”, mówiła przepełniona złością i frustracją. Laura przytakiwała i słuchała, ale wiedziała też, że nie może pomóc Sindy, nie mówiąc zbyt wiele.