62 lata i dziecko: jej narodziny to cud medyczny czy coś bardziej mrocznego?

Sindy z niecierpliwością czekała na szkołę średnią, mając nadzieję na nowy początek i szansę na pozostawienie za sobą zmagań z gimnazjum. Marzyła o poznaniu nowych przyjaciół i odkryciu czegoś więcej o sobie, tak jak wszyscy jej znajomi.

Jednak liceum nie zmieniło się tak bardzo, jak miała nadzieję. Wciąż czuła się nie na miejscu, a odległość od rodziny jeszcze bardziej pogłębiała jej niepewność. Nauczyciele zauważyli jej wycofanie, a Sindy toczyła cichą, wewnętrzną walkę. Gdyby tylko było coś, co mogłoby to zmienić.