Kelnerka obsługuje zrzędliwego staruszka przez 7 lat, a po jego śmierci otrzymuje prezent

Jedynym przypadkiem, w którym nie przyjęła zamówienia od razu, był wyjątkowo duży ruch. Postrzegała Bucka jako kogoś, kto zasługuje na najlepszą możliwą obsługę, tak jak wszyscy inni. W ten sposób stała się w jego oczach najlepszą obsługą.

Światło słoneczne wpadało przez duże okna, tworząc ciepłe wzory na kraciastej podłodze. Kiedy Buck wszedł do środka, sytuacja subtelnie się zmieniła. Personel zatrzymał się, a atmosfera stała się mieszanką szacunku i zdenerwowania, jakby całe miejsce przygotowało się na burzę, która nigdy się nie rozpętała.