Jeden z funkcjonariuszy skinął mu głową z szacunkiem. „Dobrze się dziś spisałeś, pilnując porządku, dopóki tu nie dotarliśmy Henry skinął głową z wdzięcznością, wciąż łapiąc oddech. Dom aukcyjny i jego skarby były bezpieczne, dzięki jego szybkiemu myśleniu i szybkiemu przybyciu policji.
Gdy funkcjonariusze wyprowadzili włamywaczy w kajdankach, Henry pozwolił sobie na chwilę ulgi, spoglądając na budynek, który dzięki niemu znów był bezpieczny. „Dobrze sobie tam poradziłeś – powiedział inny funkcjonariusz, lekko kiwając głową. „Odebraliśmy cichy alarm i przyjechaliśmy tak szybko, jak tylko mogliśmy