Rolnik odnajduje zaginionego konia po 8 miesiącach – gdy podchodzi bliżej, po kręgosłupie przebiega mu dreszcz

Gdy George dotarł do krawędzi cienia stodoły, zatrzymał się. Światło szybko gasło, a kształt za Grzmotem zaczął się formować, ciemna sylwetka na tle gasnącego wieczornego nieba. George zmrużył oczy, próbując dostrzec szczegóły.

A potem postać się poruszyła. Serce George’a zakołatało w piersi, gdy kształt przesunął się i wyszedł na światło dzienne. Chwycił mocniej grabie, przygotowując się na to, co miało się z nich wyłonić. Ale to, co się ukazało, nie było tym, czego się spodziewał.