W miarę upływu dni początkowa ulga Heather zaczęła się rozpadać. Kiedy przyszło do znalezienia kogoś godnego zaufania, kto zaopiekowałby się ich domem, synem Danielem i kotem podczas ich nieobecności, natychmiastową sugestią Sama była Jackie. „Można na niej polegać, zna Daniela i potrafi zarządzać domem. Mając ją tutaj, moglibyśmy odlecieć bez obaw” – stwierdził z przekonaniem. „Ona jest idealnym wyborem
Idealny? Wewnętrzny głos Heather zabrzmiał sceptycznie. Dla niej Jackie nie była ideałem, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej dziwne zachowanie w ostatnim czasie. Nie mogła jednak wyrazić tych obaw Samowi bez solidnych dowodów na dziwne działania Jackie. A kto wiedział, czy Sam też w tym siedzi? Decydując się skierować rozmowę w innym kierunku, Heather zaproponowała alternatywę. „Może moglibyśmy poprosić moich rodziców o pomoc?” – zasugerowała.