Lew szuka pomocy u fotografa – niewiarygodna prawda ujawniona

Kiedy przybyła policja, dr Ndaba zaprowadził ich – w tym Paula – do bezpiecznego pomieszczenia w klinice. Gdy wszyscy usiedli wokół dużego stołu, weterynarz umieścił na środku mały, metalowy przedmiot. Było to urządzenie śledzące, które wydobył z żołądka lwa. Paul przesunął się na krawędź fotela, z niecierpliwością czekając na to, co mają do powiedzenia policjanci.

Detektyw dokładnie zbadał urządzenie, marszcząc brwi w zaniepokojeniu. „To zaawansowana technologia”, powiedział. „Wygląda na to, że kłusownicy używali go do śledzenia ruchów lwa, czekając na idealny moment do ataku”. Paul już to wiedział. Lekko rozczarowany oparł się z powrotem na swoim miejscu. Ale wtedy policjant powiedział coś jeszcze..