Właściciel z piekła rodem próbował eksmitować 27-letnią kobietę – wtedy zapukała karma

Spojrzenie pana Perkly’ego napotkało jej wzrok po drugiej stronie pokoju, a jego twarz spłonęła niedowierzaniem. Panika pojawiła się na jego twarzy, gdy jąkał się, wyraźnie wstrząśnięty. Rozpaczliwie wołał do licytatora, domagając się anulowania sprzedaży, mając nadzieję na jakąkolwiek lukę, która pozwoliłaby mu cofnąć stratę.

Jego błagania spełzły jednak na niczym. Warunki aukcji były jasne – wszystkie transakcje były ostateczne. Żadnych wyjątków. Prawda zdawała się go przygniatać, a jego ramiona opadły, ciężar porażki osiadł na nim, gdy tłum patrzył na niego.