Czy ktoś pomoże? Ranny mężczyzna upada na zatłoczonej ulicy

Kilka osób przyniosło wodę, choć było jasne, że Joe nie był w stanie pić, a inni zaoferowali, że znajdą dla niego pobliskie miejsce do siedzenia, gdy tylko będzie w stanie się poruszać. Scena zaczęła przekształcać się z biernej obserwacji w aktywne zaangażowanie. Rosnący tłum, teraz zjednoczony wspólnym poczuciem pilności, zebrał się wokół Sophii.

Wspólne wysiłki stanowiły wyraźny kontrast w stosunku do wcześniejszej obojętności, ponieważ reakcja społeczności zmieniła się z oderwanej ciekawości w namacalne akty pomocy. Obecność Sophii wywołała efekt falowania, pobudzając innych do wniesienia wkładu w zajęcie się krytycznym stanem Joe w oczekiwaniu na przybycie służb ratunkowych.