Czy ktoś pomoże? Ranny mężczyzna upada na zatłoczonej ulicy

Byli błogo zanurzeni we własnym świecie, a radość z ich związku i wspólne doświadczenia tworzyły wokół nich bańkę zadowolenia. Gdy tak wędrowali, zbliżając się do nieruchomej postaci Joe na chodniku, wzrok Elli padł na niego.

Zwolniła kroku i delikatnie szturchnęła Ryana, marszcząc brwi z niepokojem. „Hej, ten facet wygląda, jakby nie czuł się najlepiej – powiedziała, a w jej głosie słychać było nutę prawdziwego zmartwienia. Ryan spojrzał na nią, a jego uwaga na chwilę odwróciła się od ich rozmowy.