Jej ciążowy brzuch utrudniał szybkie i ciche poruszanie się, a nierówne leśne podłoże było zdradliwe. Potykała się o korzenie i skały, a jej oddech był krótki i urywany. Ale determinacja pchała ją do przodu. Potrzebowała odpowiedzi, bez względu na koszty.
Paul poruszał się szybko, jego znajomość lasu była widoczna w jego pewnych krokach. Melissa z trudem dotrzymywała mu kroku, bolały ją nogi i pulsowały plecy. Często zatrzymywała się, by złapać oddech.