Jej umysł zakręcił się od ogromu oszustwa, zdrady tak głębokiej, że poczuła się jak fizyczny cios. Ukryty pokój, wypełniony nikczemnymi dowodami, zdawał się niemal z niej kpić. Każdy przedmiot – kilka klatek, strzykawka, worek z niemożliwymi do zidentyfikowania substancjami – opowiadał historię okrucieństwa i wyzysku, pogłębiając jej udrękę.
„Co to wszystko jest?” Głos Becky drżał ze strachu, odzwierciedlając rosnący niepokój Kiary. Umysł Kiary szalał, wyobrażając sobie niepokojące scenariusze. Sprzęt wydawał się być powiązany z nielegalnymi działaniami, potęgując jej obawy o zaangażowanie dr Goldberga w coś nikczemnego.