„To po prostu… takie dziwne. Doprowadza mnie to do szału Doug uśmiechnął się i figlarnie poruszył brwiami. „Może to naprawdę jest duch! Później tej nocy, kiedy hałas powrócił, Emily zdecydowała, że nie będzie już chować się pod kołdrą.
Chwyciła latarkę i rozpoczęła śledztwo. Czując się trochę głupio, przykucnęła, by zajrzeć pod łóżko. Światło zamigotało, gdy skierował je w ciemność, a ona poczuła, jak jej serce przyspiesza. To wszystko wydawało się niedorzeczne, ale wciąż był na krawędzi.