Pomiędzy nauczaniem a zarządzaniem domem, Emily prawie nie miała chwili na złapanie oddechu. Jej weekendy pochłaniały prace takie jak koszenie trawnika, naprawianie cieknących kranów i porządkowanie strychu.
Gdy pracowała, w jej głowie kłębiły się myśli o planach lekcji i pytaniach od uczniów. Każdy zakątek domu przypominał jej o rodzicach, przywołując słodko-gorzkie wspomnienia, które chwytały ją za serce.