Nagle butelka z płynem do naczyń przewróciła się i wylała na podłogę. Zaskoczona Emily jęknęła: – Świetnie – mruknęła, pocierając obolałą głowę po uderzeniu nią o drzwi szafki. „Teraz mydło mnie atakuje”
Wyprostowała się w samą porę, by usłyszeć cichy dźwięk nad sobą. Instynktownie odskoczyła do tyłu, tylko po to, by ponownie uderzyć się w głowę. „Poważnie?!” warknęła, czując się bardziej sfrustrowana niż przestraszona.