Milioner pozwala bezdomnej rodzinie mieszkać w garażu. Jego serce tonie następnego dnia!

„Słyszałam dziwne odgłosy dochodzące z garażu zeszłej nocy – powiedziała, spoglądając na niego. Peter zawahał się, zanim odpowiedział: „Pozwoliłem bezdomnej rodzinie zatrzymać się tam na kilka dni. Potrzebowali schronienia” Pani Henderson zmarszczyła brwi, zaciskając usta. „Bądź ostrożny, Peter – ostrzegła.

„Mówiło się o oszustwie – kontynuowała pani Henderson, zniżając ton. „Młoda kobieta słodko zagadywać, a następnie otwierać drzwi złodziejom, gdy właściciela nie ma w domu. Nie chciałabym, abyś padła ofiarą czegoś takiego Jej słowa unosiły się złowieszczo w chłodnym porannym powietrzu.