Atmosfera w pokoju stała się jeszcze bardziej naładowana pod czujnym spojrzeniem detektywa, zwiększając niepokój Jacoba, który przygotowywał się do odpowiedzi na nadchodzące pytania. „Panie Hartley – powiedział Marshall, zajmując miejsce naprzeciwko Jacoba. „Proszę opisać szczegółowo wszystko, co pamięta pan ze spotkania z Leną Taylor
Jacob wziął głęboki oddech i zaczął opowiadać o wydarzeniach tak jasno i dokładnie, jak tylko potrafił. Zaczął od momentu, gdy po raz pierwszy zauważył ją stojącą na poboczu drogi, z kciukiem wyciągniętym w geście nadziei na podwiezienie.