Dr Lawson otrzymał pilny telefon i wyszedł w pośpiechu, ale nie bez zapewnienia Brendy, że zadzwoni do niej później, aby omówić sprawę. Po wyjściu lekarza Brenda chodziła po salonie, a jej myśli były chaotyczne. Wezwanie CPS wydawało się logiczne, ale coś w reakcji Stacey sprawiło, że się zatrzymała. Zdeterminowana, by chronić zarówno dziecko, jak i Stacey, postanowiła wstrzymać się do czasu, aż uzyska więcej odpowiedzi. Najpierw musiała dotrzeć do córki.
Brenda wróciła do pokoju Stacey i delikatnie usiadła na brzegu łóżka. „Stacey, musisz mi pomóc zrozumieć – zaczęła łagodnie. „Z kim ostatnio spędzałaś czas? Czy któryś z twoich przyjaciół zachowywał się dziwnie? Zachowała spokojny ton, mając nadzieję, że to uspokoi jej córkę.