Podkreśla, że dołożyła wszelkich starań, aby list dotarł do jej taty prywatnie, ale pomimo jej intencji, media zdobyły go i nagłośniły, jeszcze bardziej nadwyrężając ich relacje.
Harry nie żywi urazy do swojego brata za te komentarze, mimo że obaj byli wówczas orędownikami świadomości zdrowia psychicznego. Przyznaje, że żaden z nich nie rozumiał w pełni natury swoich ataków paniki w tamtych chwilach.