Babcia przechytrza chciwych pastorów, którzy próbowali zabrać jej wszystkie oszczędności

Helen spojrzała na niego zdezorientowana, po czym powiedziała: „Jasne, czy wszystko w porządku?” Pastor skinął głową i przeszli na drugi koniec sali.

Następnie pastor przyniósł bukiet i wręczył go Helen. „Tak mi przykro, Helen, że nie mogłem przyjść do ciebie wcześniej” – powiedział. „Mam nadzieję, że masz się dobrze. Mam to dla ciebie”