Człowiek spotyka zamarznięte zwierzę podczas burzy śnieżnej – przeczytaj, co dzieje się później

Gdy nadszedł poranek, opady śniegu zmalały. Najgorsza śnieżyca minęła, pozostawiając za sobą kolosalne zaspy. Dr Edwards przygotował się do sprawdzenia, czy nie ma żadnych obrażeń, delikatnie obmacując kończyny królika. „Żadnych złamań – powiedział z ulgą w głosie. „Ale hipotermia spowodowała silny stres”

Gdy światło dzienne stawało się coraz mocniejsze, linie telefoniczne wznowiły działanie. Allan sprawdził pocztę głosową: jedną ze schroniska dla zwierząt, przepraszając, że nie mogą wysłać zespołu na noc i że wkrótce wyślą zespół. Kolejny od sąsiadki, pytającej czy wszystko w porządku. Postanowił, że wkrótce oddzwoni z dobrymi wieściami.