„Suzy? Zawołała Daniella, jej głos był spokojny, choć zaczęła odczuwać niepokój. Nie było odpowiedzi. Serce Danielli zaczęło bić szybciej. Wróciła do swoich kroków, pewna, że Suzy musi być w pobliżu, być może tylko poza zasięgiem wzroku, być może robiąc jej kawał.
Suzy, która jeszcze chwilę temu była tuż za nią, zniknęła. „Suzy? Daniella zawołała jeszcze raz, a w jej głosie zabrzmiała niepewność. Nie było odpowiedzi. Las, który jeszcze przed chwilą wydawał się przyjazny, teraz był niesamowicie cichy.