Gdy Avery stała, a łoś wpatrywał się w nią, sytuacja przypominała ciszę przed burzą. Pobliscy obserwatorzy, początkowo zaciekawieni, szybko stali się zaniepokojeni. Widok kobiety mierzącej się z dzikim zwierzęciem w środku miasta wystarczył, by zatrzymać wszystkich w miejscu.
Wokół rozległy się zaniepokojone okrzyki, wzywające Avery do wycofania się. Głosy wypełniły powietrze, pełne strachu i niedowierzania, gdy byli świadkami napiętej sytuacji między człowiekiem a bestią, niepewni, co może się dalej wydarzyć.