Jej puls przyspieszył. Słońce przesunęło się, rzucając długie cienie. Jeśli wkrótce nie odnajdzie szlaku, znajdzie się w prawdziwych tarapatach.
Podniosła się na nogi, skanując drzewa. Wszystko wyglądało tak samo. Kręcenie się w kółko nie pomogłoby.