Gdy dzień chylił się ku końcowi, rzucając na las złotą poświatę, Samantha poświęciła chwilę na refleksję. Myśli o jej własnej rodzinie i o tym, jak wiele byłaby w stanie zrobić dla ich bezpieczeństwa, odzwierciedlały instynkt macierzyński, który teraz obserwowała u niedźwiedzia, łącząc ich ponad gatunkami we wspólnej więzi ochrony.
Koncepcja matczynej miłości, zaciekłej i bezgranicznej, głęboko rezonowała z Samanthą, gdy zastanawiała się nad działaniami niedźwiedzia. To była siła natury, wykraczająca poza gatunki, pierwotna więź, która łączyła każdą żywą istotę. Determinacja niedźwiedzia, jego postawa ochronna, mówiły wiele o miłości matki, miłości tak głębokiej, że mogła wypełnić lukę między dzikim a ludzkim sercem.