Pisma podróżnika zaczęły się zawężać, skupiając się na legendarnym stworzeniu – młodym niedźwiedziu pokrytym białym futrem, które rzekomo wędrowało po lesie, który odkrywali. Słowa przekazywały mieszankę szacunku i ekscytacji dla tego nieuchwytnego obiektu, sugerując początek niezwykłej wyprawy.
Ambicje podróżnika ujawniły się w jego rozważaniach na temat uchwycenia na filmie chwili z niedźwiadkiem, która jego zdaniem byłaby kamieniem węgielnym przełomowego filmu dokumentalnego. Jego pragnieniem było nie tylko obserwowanie, ale także uwiecznienie tego stworzenia za pomocą obiektywu, uchwycenie ulotnego przykładu dzikiej przyrody w sposób, który nigdy wcześniej nie został zrobiony.