Stewardesa widzi swojego ojca w samolocie – to, co odkrywa później, pozostawia ją w szoku!

Jej serce przyspieszyło i jąkała się: „To nie może się dziać”, „To nie może być prawda” Nagle całkowicie zatraciła się w tej chwili, zapominając o wszystkim wokół. Jej współpracownicy, inni pasażerowie i przygotowania do wejścia na pokład zniknęły z jej umysłu. Mogła tylko wpatrywać się w niego.

Miał te same ciepłe, orzechowe oczy, te same kasztanowe włosy, a nawet jego maniery były identyczne. Jej puls przyspieszył, gdy nadal się w niego wpatrywała. Ale to nie mogło być prawdziwe, prawda? To musiała być jakaś okrutna iluzja jej umysłu. Wpatrywała się w niego ponownie, wciąż nie mogąc w to uwierzyć. Co się działo? Czy to był jakiś chory żart?