Jednak jej myśli zostały przerwane przez głośny krzyk, który wyrwał ją ze stanu paraliżu. Mężczyzna, jej ojciec Winston, zaczął na nią krzyczeć. „CO DO CHOLERY JEST Z TOBĄ NIE TAK?!” „OSZALAŁAŚ?!” krzyczał.
Natalie zamrugała zdezorientowana. Co?! Czy tak ją przywitał?! Co się działo? Natalie stała zakorzeniona w podłodze. To nie mogła być prawda. To musi być sen… Ale on wciąż krzyczał. „NIE WIDZISZ, ŻE KTOŚ TU SIEDZI?!” kontynuował. Wyglądał na naprawdę wściekłego. Ale jak to możliwe? Nie powinien być na nią zły. Nigdy wcześniej nie podniósł głosu w taki sposób. To nie mógł być jej ojciec!