Z dala od cieni swojej przeszłości, Kiara zaczęła się rozwijać. Zajęła się malarstwem, hobby, które dawno porzuciła, i zaczęła nawiązywać kontakty z nowymi ludźmi, którzy wnieśli światło i pozytywne nastawienie do jej świata. Każdy dzień był krokiem w kierunku odzyskania szczęścia, a ona sama czuła się coraz silniejsza.
Pewnego wieczoru Kiara stała na balkonie swojego nowego mieszkania, wpatrując się w horyzont, gdy słońce zanurzyło się poniżej linii horyzontu. Delikatna bryza potargała jej włosy i po raz pierwszy od lat poczuła spokój. Stawiła czoła swoim najciemniejszym chwilom i wyszła z nich cało. Kiara uśmiechnęła się do siebie, gotowa na świetlaną przyszłość.