Pan Hermann powoli skinął głową, a jego oczy powędrowały na zaplecze, jakby rozważał swoje następne słowa. „Muszę skonsultować się z kolegą w sprawie tego pierścionka, zanim będę mógł złożyć ofertę – powiedział, a jego słowa były przemyślane. „Mogłabyś tu trochę poczekać?
Kiara uśmiechnęła się uprzejmie i zajęła miejsce w przytulnej poczekalni, nie zważając na rosnące napięcie. Założyła, że to standardowa procedura w przypadku tak cennego przedmiotu. Gdy rozejrzała się po pokoju, jej myśli powróciły do możliwości, jakie mogą przynieść pieniądze.