Uzbrojeni w rozstrzygający raport medyczny, Veronica i James podjęli rozdzierającą serce decyzję o skontaktowaniu się z policją. Choć bardzo ich to rozdzierało, wiedzieli, że muszą to zrobić. Bezpieczeństwo ich rodziny – zwłaszcza dobro Victora i Arthura – było najważniejsze. Nie było miejsca na kompromisy.
Policja przyjechała szybko, a w ich obecności panował spokojny autorytet. Esther zachowywała się jak dziecko, nawet gdy funkcjonariusze wyprowadzali ją z domu, a łzy spływały jej po twarzy, gdy płakała: „Jestem tylko dzieckiem! Mamusiu, nie pozwól im mnie zabrać!” Ale tym razem nikt jej nie uwierzył.