Nerwowo trzymała portfel mocno w dłoniach i nieustannie sprawdzała zegarek. Pewien uprzejmy młody mężczyzna, również siedzący w klasie biznes, zapytał: „Czy to twój pierwszy raz w samolocie?”
„Tak, to mój pierwszy raz i bardzo się denerwuję” – odpowiedziała drżącym głosem pani Wilson. Wejście na pokład rozpoczęło się, a stewardesa uśmiechnęła się miło, prosząc pasażerów, aby skierowali się w stronę rampy wejściowej, która łączyła samolot z lotniskiem. Biedna kobieta dosłownie się trzęsła..