Pies wpatruje się w ścianę – sąsiad jest przerażony odkrytą prawdą

Wilczyca, choć słaba, zdawała się reagować na opiekę, jaką ją otaczano, a w jej oczach widać było błysk zaufania. Zanim ekipa ratunkowa odjechała, pan Carlton uklęknął przy wilczycy po raz ostatni, szepcząc do niej coś, czego Henry nie mógł usłyszeć.

Gdy wnieśli ją do furgonetki, pan Carlton cofnął się, a jego ciało lekko zadrżało. Wilczyca została ostrożnie umieszczona w wyściełanym transporterze, a zespół ratunkowy zamknął drzwi furgonetki z ostatecznością, która oznaczała koniec rozdziału. Gdy furgonetka odjechała, Henry i pan Carlton stanęli razem na werandzie.