„Co to jest?” krzyknął ratownik. „Spójrz jak ona cierpi! Tak się nią opiekowałeś?” Pan Carlton, zaskoczony, jąkał się: „Nie chciałem…” Ratownik ostro mu przerwał.
„Musisz być taki nieludzki! Ona jest w strasznym stanie – kontynuowała ratowniczka, a w jej głosie słychać było złość. „Na pewno złożę skargę w tej sprawie” Twarz pana Carltona opadła, a ciężar oskarżenia wyraźnie przybrał na sile.