Ale gdy wyciągnął rękę, by je otworzyć, Brutus nagle zaszczekał tak głośno, że Henry był zaskoczony i instynktownie się cofnął. Siła szczekania psa sprawiła, że jego serce przyspieszyło i uciekł, czując przypływ strachu.
Ciekawość i strach Henry’ego ścierały się, gdy uciekał od drzwi, a jego umysł ścigał się z tym, co może się za nimi kryć. Tej nocy nie mógł zasnąć, nawiedzany przez pierwszy w życiu dźwięk szczekania Brutusa. Każdy nowy szczegół zdawał się potęgować rosnące poczucie niepokoju.