Mary zdała sobie sprawę, że nie może wciągać Jessy’ego głębiej w ten bałagan. Została na kolacji, zamierzając potem wyjść. Ale ku zaskoczeniu Mary, kiedy była gotowa do wyjścia, Jessy chwyciła jej płaszcz i nalegała, aby poszła z nią. „Nie pójdziesz sama – powiedziała stanowczo.
Mary niechętnie się zgodziła. Razem pojechały do domu Esmereldy, wiedząc, że odpowiedzi, których szukały, mogą wreszcie być w zasięgu ręki. Dom był ciemny, nikogo nie było w środku. Pukały do drzwi i wołały, ale nikt nie odpowiadał.